Czy zastanawiałeś się kiedyś jakie znaczenie na jakość Twojego związku ma to czy opuszczasz po sobie deskę klozetową w łazience? Jak często kłócisz się ze swoją partnerką? Czy uważasz, że jesteś dobrym partnerem? Wiesz jak stworzyć idealny związek? Po odpowiedzi na te i więcej pytań zapraszam do lektury fragmentu naszego najnowszego ebooka!
Co ma wspólnego opuszczona deska klozetowa ze szczęśliwym związkiem? [fragment ebooka]
Nam facetom coraz ciężej jest odnaleźć się w dzisiejszych czasach i tym samym jasno określić naszą rolę oraz klarowny model zachowania, który będzie w pełni akceptowalny społecznie i tym samym będzie świadczył o naszej atrakcyjności jako partnerów. Można żartobliwie powiedzieć, że kiedyś było łatwiej – idolem był kowboj „Marlboro Man” i wystarczyło go w mniejszym lub większym stopniu modelować aby być postrzeganym jako prawdziwy mężczyzna i oczekiwać ze strony kobiet fascynacji nasza osobą. Jest to myśl bardzo uproszczona, ale zawierająca w sobie ziarnko prawdy – kiedyś wzorce zachowań i podział ról społecznych były o wiele bardziej przejrzyste niż obecnie i każdy chłopiec, który chciał stać się mężczyzną miał ogólne pojęcie co powinien zrobić aby tego dokonać. Teraz mamy do końca niesprecyzowaną ideologię „gender”, urlopy „tacierzyńskie”, uczy się nas wyrozumiałości, empatii oraz służebności a przede wszystkim jesteśmy zewsząd otoczeni na siłę lansowanym równouprawnieniem we wszystkich możliwych dziedzinach naszego życia.
Z poprzednich rozdziałów zdążyłeś się już dowiedzieć, że mężczyźni różnią się od kobiet i to nie tylko w sferze budowy fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej, co prowadzi do odmiennego postrzegania przez nas otaczającej rzeczywistości. Nie chcę powtarzać się z tym co napisaliśmy wcześniej, aby sztucznie nie rozciągać rozmiaru tego ebooka, więc nie będę tego tematu powtórnie rozwijał. Nie jesteśmy żadnymi szowinistami, którzy uważają, że miejsce kobiet jest wyłącznie w kuchni, a ich mózgi są mniejsze co czyni je głupszymi od nas… wręcz przeciwnie! Uważamy, że jest wiele obszarów życia w których płeć piękna zdecydowanie nas przewyższa. Piszemy jednak o tych różnicach po to abyś zrozumiał, że usilne próby lansowania teorii „równouprawnienia” jak i kiedy się tylko da prowadzi do tego, że bardzo często nie potrafimy się odnaleźć w relacjach damsko-męskich i odpowiednio zachować aby być postrzeganym jako atrakcyjny facet.
Ma to następnie bardzo duże przełożenie na jakość związków jakie tworzymy. Wiesz już również z poprzednich rozdziałów, że proces uwodzenia nie kończy się w momencie gdy tracisz status singla, on się wtedy tak naprawdę dopiero zaczyna! Większość facetów chce mieć swoją drugą połówkę i usilnie dąży do tego aby wejść w związek, ale potem kompletnie nie ma planu na to jak utrzymać, a przede wszystkim jak sprawić aby ich partnerka była w nim szczęśliwa i tym samym określiła swojego partnera jako „prawdziwego mężczyznę, którego zawsze szukała”. Czy Ty też należysz do tej grupy? Nie przejmuj się, w tym rozdziale zamierzam dać Ci kilka konkretnych wskazówek, które to zmienią! Zainteresowany?
KLIKNIJ TUTAJ ABY PRZECZYTAĆ WIĘCEJ NA TEN TEMAT!
Bycie prawdziwym mężczyzną w związku wcale nie polega na posiadaniu największego obwodu bicepsa na osiedlu ani umiejętności odpalenia papierosa od płonącej pochodni czy też wniesienia samodzielnie lodówki na piąte piętro (choć to ostatnie byłoby całkiem imponujące).
Pamiętam sytuację gdy byłem kiedyś w odwiedzinach u mojego dobrego znajomego z czasów szkolnych. Mieszkał już ze swoją partnerką od jakiegoś czasu jako, że byli razem od kilku ładnych lat i wszystko zapowiadało, że wkrótce zostaną mężem i żoną. Kiedy do niego przyszedłem, to akurat był sam w mieszkaniu. Otworzyliśmy sobie po piwie i zaczęliśmy klasycznie „wspominać stare dobre czasy kiedy życie było łatwiejsze a trawa zieleńsza”. Mieliśmy dużo do nadrobienia, ponieważ nie widzieliśmy przez ponad półtora roku, więc czas upływał wolno i przyjemnie. Przy trzeciej butelce wróciła jego druga połówka. Zaraz po wejściu z nietęgą miną przewiesiła kurtkę mojego kolegi ze skrajnie prawego na skrajnie lewy wieszak. Następnie przywitała się z nami po czym zauważyła, że pilot od telewizora leży w złym miejscu (wywnioskowałem to z jej miny) , więc nieco zbulwersowana przełożyła go tam gdzie trzeba. Widać było, że weszła uśmiechnięta, ale z sekundy na sekundę humor się jej pogarszał, a sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Po chwili wróciła z łazienki i widać było, że jest na granicy wytrzymałości. Z całym opanowaniem na jakie było ją stać zapytała się mojego kolegi dlaczego deska klozetowa jest znowu podniesiona. Ten beztrosko odpowiedział, że zupełnie o tym zapomniał… i rozpętało się piekło. Nie wiem czy zdarzyło Ci się być świadkiem kłótni dwójki osób u których jesteś gościem. To naprawdę niezręczna sytuacja…
Czy ta dziewczyna była po prostu „czepialską jędzą” i on dla swojego dobra powinien jak najszybciej z nią zerwać? Nie. Widać było, że po prostu ma pewne swoje przyzwyczajenia i lubi gdy niektóre rzeczy wyglądają tak, a nie inaczej. Pomyśl – Ty wcale nie jesteś inny! Również masz swoje „preferencje domowe” – np. lubisz gdy buty są ułożone w taki a nie inny sposób, widelce muszą być po prawej stronie a noże po lewej, szynka nigdy nie może leżeć na najniższej półce w lodówce itp. KAŻDY z nas ma swoje przyzwyczajenia i „małe dziwności”. Niestety bardzo rzadko o tym rozmawiamy ze swoją partnerką i tym samym doprowadzamy potem do wielu bardzo niepotrzebnych spięć. Wystarczy abyśmy tylko na początku porozmawiali o tym z naszą dziewczyną i wspólnie ustalili co jest dla nas ważne… a następnie zaczęli tego przestrzegać.
To nie ma nic wspólnego z byciem pantoflem! Dla Ciebie fakt, że kurtki muszą być ułożone w taki a nie inny sposób może nie mieć najmniejszego znaczenia, ale za to ułożenie sztućców jest niemal sprawą bezpieczeństwa narodowego! Dzięki poszanowaniu wzajemnych przyzwyczajeń będziecie w stanie stworzyć o wiele szczęśliwszy i zdrowszy związek. Dlaczego Ty masz wyjść z inicjatywą takiej rozmowy, a nie ona? Bo związek to nie gra na dwie bramki, ale bycie drużyną, która wspólnie celuje do jednej! Jesteś mężczyzną i to Ty powinieneś wychodzić z inicjatywą, a nie czekać aż to ona wykona pierwszy krok.
KLIKNIJ TUTAJ ABY PRZECZYTAĆ WIĘCEJ NA TEN TEMAT!
No właśnie – inicjatywa. Zauważyłem w trakcie mojej działalności w obszarze relacji damsko – męskich, że zdecydowana większość facetów kompletnie zaprzestaje starań gdy tylko upewnią się , że kobieta jest już w nimi w związku. Traktują jej obecność u swojego boku jako pewnik, a potem się dziwią, że pewnego dnia zostają znowu sami. Na początku starasz się z całych sił wspinając się na wyżyny swojej kreatywności i opracowujesz randki w iście filmowym stylu aby następnie… zabrać ją raz na jakiś czas do kina na amerykańską komedię romantyczną i kupić kebaba w ramach wspólnego wyjścia na miasto.
Kiedy ostatni raz dałeś swojej kobiecie kwiatka bez najmniejszej okazji (tak, urodziny oraz Dzień Kobiet się nie liczą)? Kiedy ostatni wysiliłeś swoją kreatywność na tyle aby zabrać ją na chociaż w połowie tak oryginalną randkę jak na początku? Czy starasz się z nią rozmawiać na różne tematy tak jak gdy dopiero się poznawaliście? Znów – nie działaj na zasadzie „ja się tak bardzo starałem na początku aby ją zdobyć, teraz jej kolei”, ponieważ z po pierwsze z poprzednich rozdziałów zdążyłeś się już dowiedzieć, że mamy odmienny system punktacji za zasługi z kobietami i być może w jej oczach wcale tak bardzo nie błyszczysz to raz, a dwa – zasada wzajemności zawsze działa! Jeśli Ty będziesz się starał aby wasz związek wyglądał najlepiej jak to tylko możliwe, to ona również zacznie się w niego angażować najlepiej jak tylko potrafi. W innym przypadku po prostu źle dobrałeś sobie partnerkę i powinieneś jak najszybciej ją zmienić, ponieważ marnujesz tylko niepotrzebnie swój czas!
Wiadomo, że życie to nie bajka i nie możesz działać cały czas na najwyższych obrotach aby sprawić, że Twój związek będzie fantastyczny i nikt od Ciebie tego nie oczekuje! Z drugiej strony nie możesz również traktować swojej relacji jako pewnika i swoje zaangażowanie utrzymać na minimalnym poziomie. Wykaż odrobiną kreatywności choć kilka razy w miesiącu, a zobaczysz jak dużo to zmieni pomiędzy wami.
KLIKNIJ TUTAJ ABY PRZECZYTAĆ WIĘCEJ NA TEN TEMAT!
Pamiętam jak rozmawiałem z moim kolegą, który zadzwonił do mnie niemal z płaczem w głosie prosząc o radę po tym jak zerwała z nim dziewczyna i chciał ją wszelką ceną odzyskać. Mówił mi jak to wiele dla nie zmienił w sobie i jak bardzo się starał i że nie rozumie dlaczego tak się stało… No właśnie – JAK WIELE W SOBIE ZMIENIŁ. Kobieta pokochała Cię takim jakim jesteś i postanowiła, że chce stać się częścią Twojego życia. Oczywiście, że nie wszystko jej się w Tobie podobało, zresztą tak samo jak Ty nie wszystko widziałeś w niej jako idealne, ale całokształt był po prostu fantastyczny. Im więcej czasu spędzacie razem, tym więcej rozmawiacie i lepiej poznajecie swoje oczekiwania oraz marzenia.
Ona mówi, że nie lubi jeść kurczaka, więc Ty aby się jej przypodobać przestajesz go jeść, chociaż uwielbiasz to mięso. Kiedyś gdy byliście razem na zakupach wymsknęło się jej, że podobają jej się mężczyźni w koszulkach polo, więc w przeciągu najbliższych 14 dni kupujesz ich 10 pomimo, że nienawidzisz takiego ubrania i nie czujesz się w nim komfortowo. Chodzicie do kina tylko i wyłącznie na komedie romantyczne, chociaż przysypiasz na większości z nich. Swoich filmów nie oglądasz prawie wcale. Starasz się z nią i jej znajomymi spędzać jak najwięcej czasu, więc ilość Twoich znajomych oraz przyjaciół w miarę upływu czasu coraz bardziej się zmniejsza, pomimo tego, że jak się poznaliście, to była zafascynowana tym jak bardzo jesteś towarzyską osobą…. Mógłbym tak mnożyć przykłady aż ebook osiągnąłby niebotyczne rozmiary, ale myślę, że wiesz już o co mi chodzi.
Zapamiętaj sobie – ONA NIE OCZEKUJE, ŻE ZMIENISZ DLA NIEJ CAŁE SWOJE ŻYCIE! Pokochała Cię takim jakim jesteś i nie oczekuje od Ciebie, że nagle staniesz się zupełnie inną osobą. Oczywiście drobne zmiany są jak najbardziej dopuszczalne (jak np. dopasowanie własnych przyzwyczajeń o czym pisałem na początku tego rozdziału), ale nie możesz przeprowadzać gruntownej przebudowy swojej osoby, bo odniesie to skutek całkowicie przeciwny do zamierzonego.
Na sam koniec tego rozdziału chciałbym zwrócić Ci uwagę na jedną z najważniejszych kwestii w szczęśliwym związku (nie, nie chodzi mi tutaj wcale o górę pieniędzy), a mianowicie umiejętność SŁUCHANIA. Czy zdarza Ci się zastanawiać co kupić swojej partnerce na prezent albo jaki posiłek ugotować na waszą wspólną kolację gdy chcesz zabłysnąć swoimi umiejętnościami kulinarnymi… a może chciałbyś kupić swojej dziewczynie jakąś biżuterię na prezent ale nie wiesz co najbardziej lubi. Jeśli tak, to znak, że nie potrafisz słuchać tego co ona do Ciebie mówi. Możecie rozmawiać ze sobą godzinami, a Ty dalej niczego nie będziesz wiedział. Kobiety praktycznie zawsze wyjawiają swojemu partnerowi większość swoich preferencji, chociaż nie zawsze robią to w bezpośredni sposób. Nie powiedzą Ci „uwielbiam srebrne kolczyki o delikatnym kształcie”, ale zamiast tego mogą Ci powiedzieć: „spotkałam dzisiaj Kasię w sklepie jak kupowałam chleb i zauważyłam, że kupiła niesamowite srebrne kolczyki w kształcie malutkich serduszek. Super sprawa!” Oczywiście większość facetów taką informację jednym uchem wpuści, a drugim wypuści.
Zastanów się jak to wygląda w Twoim przypadku – ile razy zdarzyło Ci się kompletnie nie słuchać co ona mówi, czekając tylko na to aż w końcu skończy „paplać” o rzeczach, które kompletnie Cię nie interesują i będziecie mogli w końcu zająć się jakimiś konstruktywnymi rzeczami? Gdybyś tylko od czasu do czasu posłuchał tego co mówi do Ciebie Twoja partnerka, to okazałoby się, że praktycznie w ogóle nie musisz się nad niczym zastanawiać – wszystkie niezbędne informacje otrzymałbyś od niej podane prawie, że „na tacy”. Ty jednak zamiast tego wolisz potem poświęcać godziny na domyślenie się co powinieneś zrobić, a potem w głębi duszy modlisz się o to aby okazało się, że podjąłeś właściwą decyzję. Wystarczy zmienić tylko ten jeden drobny szczegół aby już tak nie było.
Może Ci się wydawać, że tych kilka rad jest strasznie prostych, aby wręcz nie powiedzieć, że „prostackich” i tak naprawdę niczego nowego nie odkryłem. Zgodzę się – nie dałem Ci tajemnych technik, które w sekundę sprawią, że Twój związek ulegnie magicznej zmianie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale odpowiedz sobie szczerze – czy stosujesz to o czym tutaj piszę? W końcu przecież o tym wiedziałeś i jest to dla Ciebie takie oczywiste…
Powyższy tekst stanowi fragment ebooka "Perfect Relationship, czyli jak stworzyć idealny związek"
KLIKNIJ TUTAJ ABY PRZECZYTAĆ WIĘCEJ NA TEN TEMAT!