W ten weekend naprawdę działo się bardzo dużo w naszej szkole. Jan Gajos, trener Perfect Dating wziął w udział w programie na żywo jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce, a oprócz tego jak co miesiąc prowadziliśmy szkolenie w Warszawie, gdzie 8 kursantów pod naszym czujnym okiem starało się zmienić swoje życie. Jak im poszło? Co to za program? Zapraszamy do zapoznania się z relacją ze szkolenia oraz opiniami kursantów o szkoleniach Perfect Dating!
Szkoła Uwodzenia Perfect Dating – Warszawa Październik
Jan Gajos wystąpił w programie Polsatu kręconym na żywo „Studio Weekend”, gdzie wraz z Natalią Siwiec oraz Janem Klimentem rozmawiali z prowadzącymi o skutecznych technikach uwodzenia kobiet. Co sądzi o prezentowanych przez niego technikach Natalia Siwiec? Jeśli nie miałeś okazji oglądać tego programu, to nic straconego, ponieważ już niedługo udostępnimy na naszej stronie pełne nagranie z tego wydarzenia!
Oprócz tego jak co miesiąc prowadziliśmy Szkolenie Weekendowe. Tym razem swoje życie postanowiło zmienić ósemka mężczyzn. Była masa śmiechu i zabawy, no i oczywiście trochę konstruktywnego stresu przed samą praktyką. Jakie są ich opinie o szkoleniu Perfect Dating? Zapraszamy do zapoznania się z relacją!
"Mam dość ciekawe życie. Dobre wykształcenie, praca też „w miarę”, kilka bardzo intensywnych pasji i zainteresowań, zdrowy styl życia i bycia, ale w tym ciekawym „konglomeracie” jest jedna „lipa” i to ogromna. Stosunki z kobietami, a właściwie ich brak. Bez tego życie nie ma właściwych barw, a każdy dąży do szczęścia (jakkolwiek definiowanego). Trenowałem piłkę nożną, israeli krav maga (do czasu kontuzji nogi), jestem „aktywnym” kibicem ale ……wciąż pewna pustka męczy. Po swoich 30 urodzinach zacząłem zmieniać swoje życie.
Rozpocząłem treningi na siłowni (po kilkuletniej przerwie), zumbę – fitness (a ………nie potrafię tańczyć) i jogę. Postanowiłem zapisać się na to szkolenie. Oczywiście miałem opory – strach, niepewność, co będzie, jak będzie. Po obejrzeniu przesłanych materiałów na dvd…………………………szok, szok, szok!!!!!
Przychodzę na szkolenie. Widzę takich samych ludzi jak ja, z tożsamymi „problemami”, a wiadomo, że razem raźniej. Na początku teoria, przedstawiono nam wiele bardzo ciekawych, nie wypaczonych (przez społeczeństwo i inne „czynniki”), prawd na temat kobiet, mężczyzn, wzajemnych stosunków. Bardzo duża dawka wiedzy, następnie ćwiczenia jak rozpocząć znajomość z kobietą, jak prowadzić rozmowę, mowy ciała, odpowiedniej artykulacji głosów, itp. Z „małym” poślizgiem rozpoczynamy praktykę w „Złotych tarasach”. Byliśmy podzieleni na 2 grupy. Skupiamy się na rozmowach - ciekawych, śmiesznych, spontanicznych. Niektórym udało się nawiązać dobre konwersacje, niektórym nie, początki zawsze są ciężkie. Wskutek „przedziwnych czynników zewnętrznych” musieliśmy dość wcześniej opuścić „teren”. Następnie klub „Mirage”. Dalsza część praktyki.
Ja skupiam się generalnie na dobrej zabawię (po raz 1 życiu konkretnie……tańczyłem) i dość swobodnych i wesołych rozmów z kobietami. Kupa śmiechu!!!! Co się działo, jak się działo……dużo by pisać, wszyscy generalnie bardzo zadowoleni, bo przełamywaliśmy własne słabości i staraliśmy się wyrzucić „chwasty” z naszych głów. Około 4 w nocy powrót do „chaty”. W niedzielę od 9 kolejny dzień szkolenia. Na początku omówienie różnych sytuacji z dnia poprzedniego (miałem duuuuuużo do opowiadania), analiza błędów. Dalsza część teorii, motywujące przemowy. Dostaliśmy pozytywnego „kopa w tyłek”, pokazano nam narzędzie dzięki którym możemy dowolnie kształtować nasze życia poprzez odpowiednie „programowanie” swojego umysłu. To na prawdę działa!!!!!! Sam widziałem ludzi już po „przemianie”, to niezwykle motywujące. Ponieważ szkolenie to tylko wstęp do tego co, mam nadzieję, w końcu nastąpi, konieczne jest dobre wykonanie „Planu 21dni”, co skrupulatnie czynię. Polecam każdemu to szkolenie. Aby swoje życie uczynić ciekawym i wartościowym należy DZIAŁAĆ, zapisać się na szkolenie i małymi krokami zmieniać swój żywot. DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ trenerom, kolegom, dziewczynom. To były niesamowite i inspirujące 2 dni. Przemiana rozpoczęta. "
Łukasz
"Hej Janek, dzięki za jeden z najbardziej fascynujących weekendów w moim życiu. Muszę przyznać, że zrobiłeś mi nie lada kisiel w mojej mózgownicy - w pozytywnym znaczeniu oczywiście. Możesz potraktować tą wiadomość jako recenzję, bo łatwiej mi się pisze zwracając się do Ciebie. Po przyjeździe z Warszawy miałem trochę problem z "aklimatyzacją w rzeczywistości", bo jechałem nocą i od razu na zajęcia, właściwie to dopiero odespałem.
Na planie niestety już poległem na 3 dniu i nie mam nawet żadnej dobrej wymówki, chyba głównie motywacja i strach przed oceną innych itp, które często mi towarzyszą. Pozytywne jest to że na kursie dowiedziałem się bardzo wielu nowych rzeczy jeśli chodzi o podejście do kobiet, szczególnie dotyk i budowanie relacji za jego pomocą był dla mnie elementem który musiałem gdzieś przegapić.
Teraz jak oglądam Twój wykład z poczucia humoru, to jeszcze bardziej zaczynam rozumieć jak wielką wagą to odgrywa i już zacząłem ćwiczyć to we własnym zakresie na koleżankach, które spotykam i dziewczynach z którymi się umawiam. Podobał mi się cały zamysł kursu, ilość informacji którą nam przekazałeś w relatywnie krótkim czasie. Fajnie że to wszystko odbywa się stopniowo, teoria, hostessy, galeria, klub.
To było dla mnie naprawdę duże wyzwanie i właśnie takiego czegoś oczekiwałem. Szczególnie trudno było mi nadążyć za kolejnymi wyzwaniami w ćwiczeniach na hostessach. Każde kolejne podejście obejmowało już nowy element - otwarcie>>>neg, dotyk, zainteresowanie sobą>>> wzięcie numeru. Jak pewnie zauważyłeś miałem problem żeby zgrać to wszystko w jedno. Miałem wrażenie, że jeszcze nie do końca czuję się komfortowo z otwarciem a tu już trzeba rzucać negami, dotykać i myśleć o wzięciu numeru. Masakra dla mojej głowy :P ale domyślam się że to pewnie jest naturalne dla każdego. Zabrakło mi po prostu praktyki, ale to postaram się nadrobić na jednym z kolejnych spotkań.
Coś co mnie urzekło to motywacja którą nas tam naszpikowałeś. To było fantastyczne. Mam mamę, która jest specjalistką w DEmotywacji i ojca, który jest neutralny w tej kwestii, więc po wielu latach słuchania jakie to życie jest ciężkie, jakie tragedie się dzieją dookoła itp i jak to ogólnie jest źle, fajnie było posłuchać Ciebie, to było jak eksplozja motywacyjnej bomby atomowej w moim życiu. Wiadomo że jeden weekend nie zmieni całego życia, ale cieszę się że moje oczy zostały otwarte na wiele ważnych kwestii. No a poza tym to świetnie się bawiłem, momentami śmiałem się do łez, podobała mi się atmosfera tego spotkania, luz unoszący się w powietrzu i Twoje podejście. Bardzo podoba mi się też że traktujesz to jako "misję", bo to jeszcze dodatkowo motywuje.
Wszystkiego dobre i wpadajcie jak najszybciej do 3miasta, żeby spotkał lokalnych kursantów z którym będę mógł się wzajemnie motywować po kursie.
Dzięki za wszystko
Mateusz"
"Jeśli uważasz,że na szkoleniu się niczego nie nauczysz i wydasz tylko pieniądze oraz stracisz swój własny czas... To mówię Ci, że tak nie jest z doświadczenia jako kursant. Na początku, szkolenia poznajesz wielu fajnych ludzi z którymi się integrujesz i spędzasz miło czas. Są to najbardziej przełomowe 2 dni jakie zapamiętam do końca życia. To ile odniosłem ze szkolenia jest do nieopisania.
Tego się nie da opisać,to trzeba przeżyć. Dostając mega motywującego kopa od trenerów i ta atmosfera, która nakłania Cię do działania... Dostałem wielki zastrzyk energii, który zaowocował w moim przypadku na praktyce w Złotych Tarasach, czy klubie.
Podchodzisz do każdej dziewczyny, którą wybiera Ci trener. Każdy na początku ogarniał stres i podejście do najpiękniejszych kobiet i porozmawianie z nimi, nie czując lęku i strachu..... Ale, potem idzie jak z buta......nie zastanawiasz się nad tym Co powiedzieć, tylko z uśmiechem na twarzy rozmawiasz z ludźmi. Jeśli sądzisz, że przyjście na kurs, od tak zmieni Twoje życie, to będę szczery - tak się nie stanie;)...,,
Jeśli najpierw zasiejesz ziarno w ogrodzie i będziesz je pielęgnował, będziesz zbierał plony i wyrywał niepotrzebne chwasty, to życie stanie się prostsze''-> Pozdrawiam Mateusza,wie co mówił;p! Czyli dostając plan z treningu trzeba go realizować, bo jeśli sądzisz, że twoje życie zmieni się od samego przyjścia,no to chyba nic z tego nie osiągniesz. PRACA,PRACA,Motywacja i chęci w osiągnięciu celów.
Pozdrawiam wszystkich trenerów: Janka, Mateusza i jednego z najlepszych z trenerów w Polsce i na świecie - Krzyśka!!;D oraz tych co byli i pamiętają te dni....;)
POZDRAWIAM
Paweł"
Dodaj komentarz
Komentarze
To zaczynaj plan od nowa i rób bez kombinowania. Po zrobieniu zacznij kombinować. Plan jest dobry i działa.
2- poważnie podejdź do swoich celów i prowadź zestawienie regularne.dzień . tydzień, miesiąc, rok, 5 lat. To działa i robisz to co zapisałeś.
"Mam mamę, która jest specjalistką w DEmotywacji"
Mama Cię kocha, też tak myślałem, ...
Zacznij zaakceptowania Siebie, jeśli to zrobisz żyj tak abyś szanował Siebie. Jeśli będziesz miał tą pewność siebie. To ludzie będą musieli Cię szanować. Dlatego o dziwo, zmiana pracy jeśli Cię wkurwia ma duży wpływ na Twoje podejście do kobiet.
Mateuszu, nie są Ci potrzebni kursanci i nowi koledzy. To kobiety mają Cię motywować, a koledzy sami przyją jak zobaczą, że jesteś spoko.
Skup się nad Sobą(CIAŁO,OSOB OWOŚĆ,INTELEKT, CHARAKTER) Danford. Uwodzenie to tylko sposób pokazania Siebie kobiecie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.