Kolejna porcja zachowań i postaw, które niwelują twoją wartość, jako mężczyzny. Dowiedz się, co jeszcze może odstraszyć i spłoszyć każdą kobietę...
Oto fragment bestsellerowej książki Krzysztofa Króla "Księga związków, podrywu i seksu dla mężczyzn".
Pewniaki, które odstraszą każdą kobietę, cz. II.
Zazdrość.
To trudny temat. Zazdrość to najbardziej niepożądane zachowanie w każdej relacji, jednocześnie jest to największy i najczęściej występujący problem w każdym związku… Zazdrość jednoznacznie oznacza Twoje niskie poczucie własnej wartości. No bo niby co innego miałaby oznaczać? Skoro Ty nie pozwalasz dziewczynie wyjść ze swoimi znajomym na imprezę, bo boisz się, że ona prześpi się z kimś innym, to jak to może świadczyć o Tobie? Dajesz w ten sposób do zrozumienia, że może się w ogóle zdarzyć ktoś lepszy od Ciebie. A to z kolei oznacza, że nie czujesz, iż jesteś wystarczająco dobry.
Niszczące niskie poczucie wartości.
Pamiętaj — tak jak sam siebie odbierasz, tak odbierać Cię też będzie dziewczyna. Zazdrość to uczucie obrzydliwe, wręcz ohydne… 99% facetów nie zdaje sobie jednak sprawy, że postępują źle. Zupełnie nie dostrzegają tego, że pozostają pod wpływem tego silnego stanu emocjonalnego i tak naprawdę działają całkowicie na swoją niekorzyść. Pamiętaj, to, na czym się skupisz w życiu, z pewnością Cię spotka — tak samo jest z zazdrością. Możesz mieć niesamowitą, wierną, cudowną dziewczynę… Z powodu poczucia niskiej wartości będziesz ją jednak oskarżać cały czas o zdradę. Będziesz się tak zachowywać i po pewnym czasie tak zmęczysz swoją dziewczynę, że nie pozostanie jej nic innego, jak dostosować się do Twoich oczekiwań — w końcu przecież i tak uważasz, że ona Cię zdradza, więc nic się nie zmieni.
Rozumiesz już teraz, jak to wygląda? Zapamiętaj to sobie na całe życie, że wszelkie oznaki zazdrości tylko obniżają Twoją wartość! A jeśli jakiś gość przystawia się do Twojej kobiety, to nieważne, jaki by nie był, musisz mu wprost powiedzieć niecenzuralnie, żeby nie przeszkadzał… Najlepiej przy niej, dosłownie, z pełną ramą i pewnością siebie.
Twoje słabości i problemy.
Jeśli myślisz, że kiedyś zdobędziesz tak wielką wiedzę lub tyle pieniędzy, że nie będziesz miał żadnych problemów w życiu, to bardzo się mylisz. Jedynymi ludźmi bez problemów są Ci leżący na cmentarzu… Oczywiście dla niektórych posiadanie dużej ilości pieniędzy wydaje się problemem — nie ma to z tym nic wspólnego… dzięki nim możesz jednak przynajmniej mierzyć się z problemami z klasą, podejść do nich w limuzynie… Każdy z nas ma problemy, ja je mam i Ty je masz. Być może różni nas tylko podejście do nich. Wszystkiego na temat radzenia sobie z problemami dowiesz się z rozdziałów dotyczących osobowości. Tutaj poruszę ten temat w kontekście relacji z kobietami. Nie możesz dać kobiecie klucza do wszystkich drzwi w Twoim domu.
Historia pewnego brodacza…
Opowiem Ci tutaj starą historię Bluebearda, napisaną przez francuskiego pisarza Charles’a Perraulta z 1697 roku. Pewnego razu żył bardzo majętny mężczyzna, który chciał się ożenić z jedną z córek jego sąsiadki, wdowy. Żadna jednak nie chciała go poślubić z powodu jego ohydnej niebieskiej brody, aż do momentu, gdy nie zaprosił ich na przyjęcie w swoim luksusowym pałacu. Uwiedziona przez niesamowity styl życia, młodsza z córek przyjęła zaręczyny. Wkrótce została jego żoną i panią pałacu, zaraz po tym jednak Niebieskobrody oznajmił, że musi wyjechać w ważnej sprawie w długą podróż. Zostawił jej klucze do wszystkich komnat i skrzyni z bogactwami. Powiedział, że jest jedynie jedna mała sala na końcu zamku, do której nie wolno jej wchodzić, i jeśli do niej zajrzy, to rozbudzi w nim wielki gniew i złość.
Kobieca ciekawość…
Oczywiście pierwszą rzeczą, jaką zrobiła żona po jego wyjeździe, było otwarcie owej komnaty, zrobiła to tak szybko, że prawie skręciła sobie przy tym kark, potykając się o dywany. Obiecała posłuszeństwo Niebieskobrodemu, jednak jej chciwość i ciekawość sprawiły, że musiała ją otworzyć. Wchodząc do środka, ujrzała podłogę całą we krwi i ściany obwieszone ciałami poprzednich młodych żon Niebieskobrodego. Przerażona upuściła na podłogę klucz, który cały zatopił się we krwi. Natychmiast uciekła z tego pomieszczenia, jednak krew nie dała się zmyć z klucza, niezależnie od tego, ile go czyściła.
Nieunikniony finał…
Tej nocy jej mąż powrócił, jego plany uległy zmianie. Przerażona próbowała udawać, że nic się nie stało, a nad ranem usłyszała, że musi zwrócić mu klucze. Zapytał od razu, dlaczego na najmniejszym kluczu jest krew. Żona oczywiście powiedziała, że nie wie, jednak Niebieskobrody w złości zaczął jej zarzucać, że otwarła zakazaną komnatę… i musi teraz wrócić tam i dołączyć do jego poprzednich żon. Wyprosiła ona jednak, że chce się jeszcze pomodlić przed śmiercią, wiedząc, że tego dnia mają odwiedzić ją jej bracia. W momencie, gdy Niebieskobrody miał już odcinać jej głowę, został zamordowany przez jej braci, a jego majątek przejęła żona.
Twoja kobieta to nie twój przyjaciel.
Powyższa historia Niebieskobrodego i jego krwawej komnaty powinna na zawsze zapaść w Twojej pamięci jako przestroga przed tym, aby nigdy nie wyjawiać kobiecie swoich sekretów. Twoja kobieta nie może być równocześnie Twoim najlepszym przyjacielem. Niestety, nawet pozornie dobrze wyglądający, taki układ wkrótce doprowadzi do tego, że dziewczyna Cię rzuci… Stracisz dla niej wartość. Pamiętam, gdy mój znajomy był z pewną kobietą w związku przez kilkanaście miesięcy. Byli naprawdę jedną z najszczęśliwszych par, jakie znam. Przez cały ten czas mój znajomy tonął jednak w poważnych długach. W pewnym momencie nie wytrzymał i opowiedział jej o swojej fatalnej sytuacji finansowej. Mimo zapewnień , że dziewczyna go rozumie i będzie go wspierać w rozwiązywaniu problemu, wkrótce go zostawiła. Po prostu jego wartość zmalała do krytycznego punktu i kobieta nie chciała więcej z nim być.
Kłamstwo a prawda.
Odróżnij tutaj kłamstwo od niemówienia całej prawdy. Po prostu są takie sprawy w życiu, o których Twoja kobieta, ani żadna inna, nie powinna wiedzieć. Od wyżalania się komukolwiek masz przyjaciół — oni Ci pomogą, zrozumieją Cię… Kluczyk od drzwi do komnaty z tymi wszystkimi czarnymi faktami z Twojego życia i Twojej przeszłości musi jednak zostać w Twojej kieszeni. Tyczy się to zwłaszcza takich kwestii, jak: problemy finansowe, Twoje słabości, Twoja czarna przeszłość. Pamiętaj również, że niewskazane jest opowiadanie o tym, że kiedyś byłeś jak ciota, słaby i niemęski. Ona nie musi o tym wiedzieć, nawet jeśli tak było. Pamiętaj — swoją wartość masz budować, a nie burzyć. To, co było kiedyś, jest nieistotne. Liczy się tylko to, jakim człowiekiem jesteś obecnie i jakie decyzje podejmujesz w swoim życiu!
Zbyt poważne podejście do związku…
Ostatnim popełnianym przez mężczyzn błędem, na jaki chciałbym Ciebie uczulić, jest zbyt poważne podejście do związku i zbyt szybkie okazywanie swoich uczuć. Nawet jeśli znakomicie układa Ci się z dziewczyną, spotykacie się już kilka tygodni, mówiąc „kocham cię”, możesz ją bardzo szybko spłoszyć. To samo dotyczy zbyt szybkich deklaracji formalizujących Waszą znajomość. Nie możesz pokazać kobiecie, że jesteś już zdobyty, że przestałeś być wyzwaniem. Możesz w jednej sekundzie stracić dla niej całą wartość.
Właśnie przeczytałeś fragment bestsellerowej książki Krzysztofa Króla "Księga związków, podrywu i seksu dla mężczyzn".
Dodaj komentarz
Komentarze
Prawdziwa udana relacja po naturalnym wygaśnięciu namiętności MUSI przejść w fazę związku przyjacielskieg o i opierać się na wzajemnym wsparciu.. Facet również ma prawo okazać swoją słabość czy wrażliwość.. Zupełny nonsens i wrzucanie wszystkich kobiet oraz ich preferencji do jednego worka! "Kolegę rzuciała dziewczyna, gdyż pokazał swoje problemy", i na tej podstawie autor uogólnia na wszystkie relacje. GIGANT!
Jeżeli Twoja kobieta nie jest Twoim przyjacielem to ...bardzo mi przykro :) Najwyraźniej szukasz w życiu pustaka z fajnym cyckiem - myślę, że prościej będzie wziąć 'studentkę' na sponsorin ;). Przemyśl jeszcze czy przypadkiem laska nie zostawiła Twojego kumpla nie dlatego, że miał problemy finansowe, tylko dlatego, że ją okłamywał, że ich nie ma ;)
Nie można budować przyszłości na kłamstwie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.